4Money x Gibbs - WOSK (WOJTULA REMIX) [tekst mp3 pobierz]

4Money x Gibbs prezentują swoją najnowszą produkcję pod tytułem „WOSK (WOJTULA REMIX)„. Utwór ten emanuje energetycznym klimatem i nowoczesnym brzmieniem, które zapewniają słuchaczom unikalne doznania dźwiękowe. Tekst utworu „WOSK (WOJTULA REMIX)” opowiada o pragnieniu podążania wyżej, odkrywania nowych możliwości i życiu pełnią. Artystyczna interpretacja słów w połączeniu z dynamiczną muzyką tworzy niezapomniane doświadczenie dla fanów muzyki. 4Money x Gibbs zaskakują swoją inwencją twórczą i umiejętnością przekazywania emocji poprzez dźwięk.

Utwór zachęca do refleksji nad przyszłością, pokazując, że czasem warto zaryzykować, by osiągnąć spełnienie. Zapraszamy do odsłuchania „WOSK (WOJTULA REMIX)” i do zanurzenia się w niepowtarzalnym świecie muzyki.

4Money x Gibbs – WOSK (WOJTULA REMIX) DOWNLOAD

POBIERZ

Tekst: 4Money x Gibbs
Tytuł: WOSK (WOJTULA REMIX)
Producent: WOJTULA
Label: WOJTULA

4Money x Gibbs – WOSK (WOJTULA REMIX) lyrics, tekst piosenki, tekstowo, genius

Polecieć wyżej, wyżej mam co by to w siłę
Wybiec tak leci mi tydzień, tydzień nieważne czy lipiec czy styczeń
Kupiłem swój weekend, bilet mam na czas to chwilę
Ty też, więc pora na życie, w rybie musimy wyjechać
Najszybciej by poczuć jak ciszy, słychać świat
Co pokaże jeszcze nam dziś, słowiak
To nie badam, kołać cały czas
Czy widoczny z oczu blask, czy porzwań
Uczmycie was, paru słabych lat
Pora poukładać plan, ty i ja
W obliczu zmian, dodać parę barw
Pomalować szare kawsy, let’s dance
Chodzię do wnos
Dzwonimy jak typy, zatrzymam się w nos
Powiedz mi wprost
Czy byłby to problem, gdybym się żył stąd

Zobacz też:

W głowie ciągło
Dopijmy emocje, jak naruszmy głos
Ostatni krok
Wybijmy zapędy, niech pogarszą głowę
Powoli mam czas, żeby pojrzeć
Od kiedy na twarz pada włochce
Kontroluję stan, czyli jest dobrze
Dopóki mam plan, czyli ciągle
Odbywam start albo comeback
Jak to patrzę światowym okiem
Wiedząc, że już było szpon to nieistotne
Teraz czas dla nas tylko i wyłącznie
Hej, pora pójść nad samochód
Przysięgaj nam stąd, kiedy zniknie chaos
Ciągły weźmy jej na dłoń
Kiedy wszystko to trafisz, zamienię bratość

Tylko nie możecie patrzeć
Nie wiem, co mi plan, a to mam problem
Rozumieć to przypomina, że walczę
O coś więcej niż mi się wydaje, ja się
Tu poukładam przyszłość
Choć przeszkód jest liczona ilość
To wewnątrz widzę niczym filmu
Więc nie smutkaj, masz intencję nieczystą
Ciekawe, że imię przyszło
Więc namaluję to, co mi słychać, a nie mój widok
I nie chcę, żeby uśmiech zrobił rzeczywistość
Wchodzię do losu
Dzwonimy jak cyfry, zatrzymają się i klock
Powiedz mi prosto
Czy byłby to problem, gdy uciec już doszł
Włowie cios w bok

Kupimy emocje, jak na wróżby wosk
Ostatni krok
Kupimy zagłębie i okazałko