Okekel - Wejdę Wyjdę [tekst mp3 pobierz]

Już teraz na rynku muzycznym pojawił się długo oczekiwany utwór Wejdę Wyjdę w wykonaniu artysty Okekel. To kolejny mocny kawałek, który z pewnością przyciągnie uwagę fanów hip-hopowej sceny i miłośników muzyki ulicznej. Nagranie to wyróżnia się nie tylko energią, ale także szczerością i autentycznością przekazu, odzwierciedlając trudną rzeczywistość młodych ludzi z blokowisk i społeczności, w których dorastał artysta. Utwór Wejdę Wyjdę to opowieść o codziennych wyzwaniach, walkach i próbach odnalezienia swojego miejsca na mapie, a także o niezłomnej woli walki mimo przeciwności losu.

Okekel – Wejdę Wyjdę DOWNLOAD

POBIERZ

Tekst: Okekel
Tytuł: Wejdę Wyjdę
Label: Okekel

Okekel – Wejdę Wyjdę lyrics, tekst piosenki, tekstowo, genius

6 Contributors
Wejdę Wyjdę Lyrics

Intro

Champion
Eyy, he, he
Miałem ch ** jowy dzień
Dzięki Szaranku, będę mógł się wyżyć
Yea, uh, huh-huh, yea
Poza tym, co ty?

Zwrotka

Co ty odpie *** lasz Szaran, miała być kariera
A będziesz pucować gara i pucować zlewa
Szacunek mam dla Białasa, dlatego przepraszam
Ten projekt od Szarana, nie będzie ci zarabiał
Ryk, ryk, ryk, ryk, ale mnie wk ** wiłeś
Rządzi z tobą hip-hop, więc po trzech tygodniach się zrespiłeś
Dzieciak zgłodniał, dobrze, że się wychyliłeś
Ale tak czy siak, nie najem się tym debilem

Zobacz też:

Potrzebowałeś trzech tygodni, by włosy na jajkach, ci urosły
Ale z ciebie fajka, na twoich blokach podobno się maluje paznokcie
Szaran, blok, nie jest apartamentowcem
Nawinąłem „Szaran – sraka”, no bo taka prawda
Teraz nie tylko na trackach, ale w twoich majtkach też
Mówisz do mnie „czytaj książki”, ty lepiej czytaj kontrakty
No bo szybko znikną tracki z zajawy
Ty j ** bany hipokryto, to ja wrzucam dla atencji
A ty mix, k ** wa, klip i wszystko
Jebać ciebie, nie wrzuciłem nawet na main kanał tych zaczepek
W sumie jakie zaczepki to była moja opinia zj ** bie
Familiada, jaka familiada?
Zabrał Spoczka se do team’u no i wyszła pedaliada
Jak ty mnie nazywasz p ** do, mówisz do mnie mała?
Mała to jest twoja widza, że mnie zwyzywałas (Beka)
Twój rejon mnie zamula, spoko, mogę być tam ASAP

Za głupotę się płaci, nie chcesz później „mama, mama”
Bo w tą rapgrę wchodzisz rykiem, dlatego wychodzisz ciszej
Halo PR’owiec, Szaran odpie *** la lipę
Jesteś oczywistym pickiem?
Chyba oczywistym flipem
Mówisz coś o narkotykach, mój ziom jest największym geek’iem
Wyjdę, wejdę, wyjdę, wejdę, takie masz linijki
Jak realizator do studia nie wejdzie
Z jego tracka tylko pamiętałem middle part’a
Dziś pamiętam samobójcę, no i dalej middle part’a
Sprawdziłem numery, Szaran, błaźnisz się na trackach
Wyjdę, wejdę, wyjdę, wejdę, weź szmato nie wracaj
Ty k ** wa chciałeś podbić zasięg se na płycie
Łasy dwa razy traci, więc będzie się taplać w syfie