Malik Montana, Blanka - Wracam [tekst mp3 pobierz]

Malik Montana i Blanka po raz kolejny zaskakują fanów swoją nową współpracą, prezentując utwór pod tytułem Wracam, który właśnie pojawił się na oficjalnym kanale YouTube. Ta dynamiczna premiera to nie tylko kolejny etap kariery obu artystów, ale także wyraźny sygnał, że ich muzyczna współpraca nabiera coraz większego rozmachu. Wspólny utwór „Wracam” został wyprodukowany przez utalentowanego $hirak, a teledysk jego autorstwa, wyreżyserowany przez JLShotThat oraz BlackKanvas, oczarowuje widzów swoją estetyką i emocjonalnym przekazem. To wyjątkowa produkcja, w której wykorzystano naturalne ujęcia oraz efektowne kadry, podkreślając intensywne emocje zawarte w tekście utworu.

Malik Montana, Blanka – Wracam DOWNLOAD

POBIERZ

Tekst: Malik Montana, Blanka
Tytuł: Wracam
Producent: $hirak
Label: Warner Music Poland Sp. z.o.o

Malik Montana, Blanka – Wracam lyrics, tekst piosenki, tekstowo, genius

Czekam, a zadzwonisz żarmo, napiszesz sms-a
Przedzia, doma mi Janada, nie chcesz się odezwać
Chciałabym nie pamiętać, ale przeglądam zdjęcia z nim
Nie chcę słuchać serca, mimo wszystko jednak
Wracam, żeby odchodzić, potem odchodzę, żeby znowu wrócić
To wybaczam, wiesz, że w to mówisz, później przez to wylewam smutki
Świat mój wywracasz, jesteś małputni, czy to oznacza, że jestem głupi?
No bo pozwalam do siebie wrócić
Ale bez ciebie zaczną się dusić
Zaglądam w swoich owych kąt
Przechodzisz kolejną noc
Zadajesz następny cios
Chyba cię widziałam w nią
Zamknij myśl jasno, ja nie mogę zasnąć
Ile bym dał teraz, żebyś była obok mnie?
Pomyliłem się bardzo, wiem, nie było warto

Zobacz też:

Gdybym tylko potrafił, to znowu się wstępczę
Wracam, żeby odchodzić, potem odchodzę, żeby znowu wrócić
To wybaczam, wiesz, że w to mówisz, później przez to wylewam smutki
Świat mój wywracasz, jesteś małputni, czy to oznacza, że jestem głupi?
No bo pozwalam do siebie wrócić
Ale bez ciebie zaczną się dusić
Każda walka z tobą sprawia, że bardziej cię chcę
Nie potrafię podejść nawet jak do krowa, chcesz tu łez?
Chcę, żeby nam wyszło
Nie zastąpię ciebie, innych milion
Z tobą sobie wyobrażam przyszłość
Nie chcę, żeby ci znów było przykro
Czekam, aż zadzwonisz albo napiszesz sms-a
Trzecia doba mi, a nadal nie chcę się odezwać
Chciałabym nie pamiętać, ale przeglądam zdjęcia z nim
Nie chcę słuchać serca, mimo wszystko jednak

Wracam, żeby odchodzić, potem odchodzę, żeby znów wrócić
To wybaczam, wiesz o co mówisz
Dziś przez to wylewam smutki
Świat mój wywracasz, jesteś małputni, czy to oznacza, że jestem głupi?
No bo pozwalam do siebie wrócić
Ale bez ciebie zaczną się dusić