OKI - AGENT 47 [tekst mp3 pobierz]

OKI właśnie zaskoczył swoich fanów premierą nowego utworu pt. „AGENT 47”. Utwór ten jest owocem współpracy rapera OKI oraz producenta muzycznego @atutowy. Całość została poddana mix i master przez ENZU. Produkcją wykonawczą zajęli się Jan Porębski, Michał Chwiałkowski oraz Kamil Wysocki.

Premiera utworu odbyła się pod szyldem wytwórni muzycznej z roku 2020. Teledysk do utworu został zrealizowany przez Marcin Kuciński oraz 47. „AGENT 47” to nie tylko kolejny singiel, ale też prawdziwe arcydzieło muzyczne. W tekście utworu OKI porusza tematy związane z determinacją, sukcesem i nieustępliwością. W refrenie artysta wypowiada słowa: „Agent 47, bi *** (Ha!

Yeah, yeah, yeah)”, co stanowi swoisty manifest pewności siebie i pewności własnych umiejętności. Zwrotki utworu „AGENT 47” są pełne metafor, rytmów i poetyki, co sprawia, że słuchając tego utworu, trudno oderwać się od jego klimatu. OKI prezentuje swój niepowtarzalny styl oraz umiejętność prowadzenia słuchacza przez historie i narrację. „AGENT 47” to utwór, który z pewnością wkrótce stanie się hitem na listach przebojów. Fanów rapu z pewnością nie zawiedzie kunszt, jaki zaprezentował OKI w tym utworze.

OKI – AGENT 47 DOWNLOAD

POBIERZ

Tekst: OKI
Tytuł: AGENT 47
Producent: @atutowy
Label: 2020

OKI – AGENT 47 lyrics, tekst piosenki, tekstowo, genius

Tekst piosenki „AGENT47”

Intro: Jeremy Sochan

Four-seven, let’s get this sh **, man
(Hahahaha)

Refren: Oki

Agent 47, bi *** (Ha! Yeah, yeah, yeah)
(Hit), Hit za hitem mordo, jestem Hitmanem (Yeah)
Jestem 47, (Aaa), a jednak numer jeden (Ha-aha)
Agent 47, bi-bi-bi *** (Ha! Yeah, yeah, yeah)
(Hit), Hit za hitem mordo, jestem Hitmanem (Yeah)
Jestem 47, (Aaa), a jednak numer jeden (Ha-aha)

Zwrotka 1: Oki

Jeżeli kariera to gra, to gram bez kodów
Nie ma s ** cesu bez schodów
Nie, nie ma fan-base’u, kiedy nie ma wrogów
Podam Ci parę powodów — moje życie to mój dowód
No bo gdybym sugerował się opinią
Bym nie zrobił hitów,
Lechów
Popkillerów i Empików

Zobacz też:

, Fryderyków
Żartowałem, byku, zero Fryderyków
Kukuryku na patyku
Bez uśmiechu mamy, taty
Poskładany jarał baty
Czyścił blaty, nie miał ch ** j wie ilu platyn
(Check-check-check-check-check-check-check-check)
(Mmm), Nie miał fana który w ogień skoczy za tym
(Check-check-check-check-check-check-check-check)
(Mmm), Nie miał fana, który w jeżu wyjdzie z chaty
(Check-check-check-check-check-check-check-check)
Nie miał fun’u, no i nic poza tym

Przejście: Oki

Gdzie jestem? Już nie wiem
Jak w heaven, do seven
Ty nie jesteś w niebie, to
7-Eleven
Ja twenty-four seven, pod bęben i werbel

Czy solo, czy z bandem
Czy solo—

Refren: Oki

Zwrotka 2: Oki

(Woo, woo)
Ciągle głowa w chmurach, nowy typ Skywalkera
Przelot
tak wysoki, że powietrze nie dociera
Ty mobile w dłoni masz, nawija playa
Heyah, Tak Tak, to moja Era
Nie odbieram
Na zleceniach widzi mnie kamera

Kamuflaże jeża to są jedyne wybory, bo jak niezauważony się dostanę na salony
Kiedy tasku nie dostaję, no to nie wychodzę z nory, w gotowości to gotuję, aż zadzwonią telefony
Wtedy przeliczamy ile z tego zarobię kasiory
Potem w reklamówkę schowam, jak w markecie pomidory
Żeby dostały to ziomy,
pan będzie zadowolony
, bo to twój niezastąpiony