Eis x Szpaku prezentują remix do kultowego już utworu zatytułowanego Czasem.Bit do utworu Czasem wykreował Korzeń.
Szpaku także dograł swoje zwrotki do słynnego i kultowego już kawałka Eisa pod tytułem „Czasem”.
Tekst: Eis x Szpaku
Tytuł: Czasem
Music production: Korzeń
Label/Kanał: GUGU
Eis x Szpaku – Czasem lyrics, tekst piosenki, tekstowo, genius
Refren
Czasem, czasem mam już dosyć was na max
Czasem, może odpie *** lisz się od moich rap kaset?
Może daj se luz, ty, czasem daj se luz
Weź na luz, to jest mój biznes
Zwrotka 1: Eis
Mam już dość tych wszystkich, co szukają halo cały czas
Stoją i pie *** lą tak, jakby nie mieli swoich spraw
Stoją tak, nic, tylko jarają szlugi
Stoją i tracą czas, kocham jak ktoś mi mówi
Eis nie będziesz już żadnym raperem
Myślisz, że co, po tamtej k ** wa płytce uda ci się wbić na scenę?
Ty, proste, jestem na niej cały czas, a ty typku
Wiem, że chciałbyś móc nawijać teraz na ten bit tu
Wiem, że marzysz o moich podkładach
Co, pewnie chciałbyś tamten bit Noona, który zresztą zjada?
Który pan jeszcze powie, że się skończę?
Zobacz też…
Specjalnie dla takich jak ty gram każdy kolejny koncert
Dla całej bandy redaktorków z pism
Co, nie wiem, chyba marzą, żebym nagrał na nich w końcu jakiś diss
Co drugi z nich chciałby być raperem, a zresztą
Kilku chyba nawet myśli, że jest, yo
Refren
Czasem, czasem mam już dosyć was na max
Czasem, może odpie *** lisz się od moich rap kaset?
Może daj se luz, ty, czasem daj se luz
Weź na luz, to jest mój biznes
Czasem, czasem mam już dosyć was na maks
Kręcił bary, a ja splify cały czas
Miasta toną w naszym trapie (Siema Eis)
Już nie drapię się po głowie, ty gdzie jest cash?
Zwrotka 2: Szpaku
Simba w Morągu, … w Gwatemali
Palił się Paryż, jak byłem obczaić
Wszystko jest pod moja łapą
Czasem rzucę prowo
Nie skuma łeb co się wczuł zbytnio truescholoowo
Raczej nie wydam kaset, bardziej w kielni kastet
I może ze rózowy dajemy te same farbę
Na tamtej willi siedzieliśmy w 15
Pisało ze siłownia, to się dźwigło parę gramów
Jak psy wbiły nam na koncert, to przeniosłem go na plener
Bez majka, z hypmenem, robie trap k ** wo
Kto jest raperem?
Wyśpiewałem w Bogaczewie duży dom
Cały w znajdach, same przychodzą pod płot
Lejesz niewinnego psiaka, by się trochę wyładować
Wiesz co jest smutne, ze i tak cię będzie kochał
Czasem to chce poczuć się jak róża
I wyszczerzyć jak na psa, kumasz?
Refren
Czasem, czasem mam już dosyć was na max
Czasem, może odpie *** lisz się od moich rap kaset?
Może daj se luz, ty, czasem daj se luz
Weź na luz, to jest mój biznes
Czasem, czasem mam już dosyć was na maks
Kręcił bary, a ja splify cały czas
Miasta toną w naszym trapie (Siema Eis)
Już nie drapię się po głowie, ty gdzie jest cash?
Zwrotka 3: Eis
Z dedykacją dla wszystkich, co wk ** wiają nas, yo
Śmieciu, wiem, że diss jest twoją pasją
Ty, co jest z tobą? Chcesz być jeden na sto?
Jak chcesz być ziom to zrób coś
Albo weź się chociaż prześpij z jakąś laską
Czasem, a propos ta, co teraz mieszka u mnie
Potrafi tak nawinąć, że aż się wk ** wię
Czasem, wiesz, siedzę sobie, luz, piszę coś do bitu
Jak ta panna podchodzi i wyjeżdża do mnie z tekstem typu
Eis co z ciebie za biznesmen?
Wiem, że przez ten twój ostatni dil to wpadłeś lekko pod kreskę
Nie bój d ** py, jeszcze mam te hajsy
Ale może ty mi powiesz jak mam niby zrobić dużą bańkę?
Idź stąd, nie wiem, z kimś na randkę
Albo weź coś może k ** wa zrób, zasłaniasz mi kartkę
Mówisz: Eis zmień swoje życie. Co, nie jest fajne?
Zmień życie? Raczej nie, ale chyba w końcu zmienię pannę
Refren
Czasem, czasem mam już dosyć was na max
Czasem, może odpie *** lisz się od moich rap kaset?
Może daj se luz, ty, czasem daj se luz
Weź na luz, to jest mój biznes
Czasem, czasem mam już dosyć was na maks
Kręcił bary, a ja splify cały czas
Miasta toną w naszym trapie (Siema Eis)
Już nie drapię się po głowie, ty gdzie jest cash?
Zwrotka 4: Szpaku
Z dedykacją dla wszystkich co wk ** wiają nas, joł!
Naj ** b poczwórnych – może sprawdzi ojciec z matką
Nei muszę lecieć, oni robia to za mnie
Ty się wypie *** lisz i od nowa dukasz klownie
Nie pytaj d ** py , kim się jara
Bo ci przykro będzie
Geje na tunie, stań po zdjęcie za d ** pami w kolejce
Co mam mówić, k ** wa kocham tę wtyczkę
Ona też, jak ją zapnę , będzie piszczeć
Wykastrowane koty chcą być jak mazurski lew
Nie zaprzeczysz, stworzyliśmy nowy wave
Ktoś pokrzyczy miedzy blokiem, zapnie tune-a, włoży dres
Wygląd jak ja na bajce
Tak nie kupisz atopowych serc
Mam jak Rooney, ‘Runi’ się mówi, nie wiem
Piłka mnie nudzi, chociaż fifa się studzi
Jestem Na diecie, a ciągle tyje
Czy baka ma kalorie, jeśli tak to już spaliłem
Koniec. Albo nie!
Chodź ze mna i zatańcz
Gdzie jest sens, gdzie prawdziwość w waszych rapach
Cały blok w naszych tagach
Gdzie jest sens?
Z k ** wami nie gadam!
Refren
Czasem, czasem mam już dosyć was na max
Czasem, może odpie *** lisz się od moich rap kaset?
Może daj se luz, ty, czasem daj se luz
Weź na luz, to jest mój biznes
Czasem, czasem mam już dosyć was na maks
Kręcił bary, a ja splify cały czas
Miasta toną w naszym trapie (Siema Eis)
Już nie drapię się po głowie, ty gdzie jest cash?
Eis x Szpaku – Czasem download pobierz mp3
wiek, chomikuj, tekstowo, tidal, pobierz, amazon, wrzucplik, deezer, ulub, itunes, soundline, soundcloud, empik, instagram, peb, play, ile lat, tekst, mp3, download, spotify, genius, odsłuch