Kali – Ziele [download mp3 tekst]

Kali przedstawia klip do numeru pod tytułem „Ziele”. Warstwę muzyczną do kawałka Ziele sporządził Sir Mich. Kawałek został wrzucony na kanał YT o nazwie KaliGanjaMafia.

Kali opublikował teledysk do kawałka pod tytułem „Ziele”.

Kali – Ziele DOWNLOAD

POBIERZ


Tekst: Kali
Tytuł: Ziele
Producent: Sir Mich
Label/kanał: KaliGanjaMafia

Kali – Ziele lyrics, tekst piosenki, tekstowo, genius

Refren

Ziele, codziennie z ziomalami mielę
Mam taki haj, że unoszę się nad ziemię
Babilon znowu trzepie me kieszenie
A ja mam legalne ziele, whoy
I już mi go nie zabiorą
Cannabis Ganja Mafia plon
Dym wyżej niż policyjny dron
Ciągle palimy te ziele

Zwrotka 1

Lato WWA, palimy w CLA z Plankiem
Na dworcu PKP żegnamy się, lecz nie blantem
Zanim zbiłem pionę na zol odłożyłem plecak
Jak spie *** lił nam pociąg to już czułem, że coś nie tak
Łapię za telefon – mówię: „wracaj Planek, bratku”
Zabierz nas na stopa, zabierzemy się na Kraków
Na autobahnie miło palimy sporo pacanków
Aż nagle zimny pot poczułem ziomek na karku
Gdzie komputer? – w plecaku. Gdzie zioło? – w plecaku
Gdzie wszystko? – w plecaku. Stajemy na hamplu
Gdzie plecak? – w bagaju. Otwieram, dostaję szału
Przej ** bałem tu na haju moje, moje, moje, moje…


Refren

Ziele, codziennie z ziomalami mielę
Mam taki haj, że unoszę się nad ziemię
Babilon znowu trzepie me kieszenie
A ja mam legalne ziele, whoy
I już mi go nie zabiorą
Cannabis Ganja Mafia plon
Dym wyżej niż policyjny dron
Ciągle palimy te ziele

Zwrotka 2

Dzwonię do Łukasza, wielkiej klasy gitarzysta
Siedzi obok Micha, mówię „Mordy, ale przypał”
„W plecaku mam ziele legal, biegnij je odzyskać”
Jak zgłosił się po plecak go zgarnęła Opaczewska
Zanim to się stało zawinęli go do s ** i
Jebało w niej ganją, naruszyli me pakunki
„Panowie oddajcie, to kolegi jest lekarstwo
Bez tego nie może żyć, bez tego nie może zasnąć”
Dzwonię z autobahny na Facetime’ie
A przy ziomku widzę mundurową psiarnię
Zadają mi pytania typu gdzie ja teraz jestem
Ej, burki oddajcie to, mam receptę
Moje, moje, moje, moje

Refren

Ziele, codziennie z ziomalami mielę
Mam taki haj, że unoszę się nad ziemię
Babilon znowu trzepie me kieszenie
A ja mam legalne ziele, whoy
I już mi go nie zabiorą
Cannabis Ganja Mafia plon
Dym wyżej niż policyjny dron
Ciągle palimy te ziele

Zwrotka 3

Rano wjazd na chatę, szukali a nie znaleźli
To nie walka z narkomanią tylko dręczeni pacjenci
Dzwonie na Opaczewską: „halo, halo, aspirancie
Chyba was popie *** liło, natychmiast oddajcie ganję”
On się ze mnie śmieje, mówi, że nie odda
Ja na to „Zobaczymy” i dzwonię do Steliosa
„Halo? ale wraz z konopią papuga”
Milicja ma aurorę, nie chcą oddać jej za ch ** ja
Na przesłuchaniu aspirant ewidentnie nie kumał
W policji mniemaniu miałem ulicznego skuna
Mentalna komuna i niejasna procedura
Sprowadziła mnie – pacjenta – bym się tłumaczył na psiurach
Są wyniki ekspertyzy, wsiadamy w PKP
Wszystko w normie bracie, zgadza się poziom THC
Stoimy pod komendą ze zwróconą ganją w łapie
Kali pierwszym Polakiem, co mu prokurator oddał
Jego, jego, jego, ej, ej, ej

Refren

Ziele, codziennie z ziomalami mielę
Mam taki haj, że unoszę się nad ziemię
Babilon znowu trzepie me kieszenie
A ja mam legalne ziele
I już mi go nie zabiorą
Cannabis Ganja Mafia plon
Dym wyżej niż policyjny dron
Ciągle palimy te ziele

Kali – Ziele download pobierz mp3

itunes, empik, genius, tidal, wiek, ceneo, wrzucplik, download, spotify, peb, ulub, odsłuch, instagram, pobierz, amazon, tekstowo, ile lat